28 stycznia 2014

KUKURYDZIANE BUŁECZKI Z SIEMIENIEM I CZARNUSZKĄ

Gdy zabraknie w domu pieczywa, polecam te szybkie bułeczki, które równie szybko znikają. Smakują jak kukurydziane scones, najbardziej nam smakowały jeszcze ciepłe z powidłami morelowymi. Pycha :) 
 Radzę je pilnować, moje są trochę spieczone - bo zapomniałam nastawić timer i piekłam na wyczucie, więc czas pieczenia podany w przepisie jest "na oko" ;) 
Oryginalny przepis znajdziecie w Lawendowym Domu :)


Bułeczki kukurydziane

1 i 1/3 szklanki mąki kukurydzianej
150 ml jogurtu naturalnego
2 jajka
3 łyżki siemienia lnianego
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka oleju
1 łyżeczka czarnuszki
duża szczypta soli

W małej misce roztrzepujemy jajka z solą. 
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy siemię lniane, jogurt, sodę, miód, olej i miksujemy do połączenia składników. Następnie dodajemy jajo i miksujemy na gładką masę.
Blat podsypujemy mąką i wykładamy ciasto, rolujemy i dzielimy na 6 części. Z każdej części formujemy bułeczkę (ciasto odrobinę kleiło się) i układamy na blaszce wyłożoną papierem do pieczenia, spryskujemy wodą i posypujemy czarnuszką.

Piec w 200 stopniach przez około 15 - 20 minut 
do suchego patyczka



Smacznego :)

5 komentarzy:

  1. Piekłam te bułeczki również z przepisu Lawendowy Dom, jednak bez dodatku siemienia lnianego oraz w temperaturze 200 stopni z grzaniem piekarnika góra-dół. Może twoje bułeczki za bardzo się spiekły ponieważ ustawiłaś piekarnik na termoobieg ?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam stary piekarnik bez termoobiegu. Spiekłam bułeczki, bo wstawiłam do pieca i nie popatrzyłam na zegarek, a zajęłam się czymś innym. Zazwyczaj po 5 - 10 minutach przykrywam wypieki, właśnie żeby się nie spaliły, a wczoraj po prostu nie zdążyłam :)

      Usuń
  2. Nie ma nic lepszego niż domowa bułeczka

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko jak one bosko wyglądają!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie kukurydziane wypieki :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli podzielisz się opinią na temat przepisu! Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Zapraszam ponownie :)